Edyta Felsztyńska

Urodziła się 4.06.1972 w Dzierżoniowie zmarła 25.07.2017, w wieku 45 lat przegrywając walkę z nowotworem.
W Polsce skończyła Liceum Ogólnokształcące w Bielawie. Już jako nastolatka dużo interesowała się sportem i brała udział w olimpiadach sportowych; zdobyła m.in. 10 miejsce w konkursie biegowym na 60m oraz 10 miejsce w konkurencji trójskok w zawodach w Dźwirzynie. Od najmłodszych lat działała też charytatywnie na rzecz cierpiących na choroby nowotworowe dowodem czego jest przeznaczenie 100 tyś złotych na rzecz chorych, które wygrała w konkursie „Miss Lata 1989” zdobywając m.in. tytuły Miss Publiczności i Miss Obiektywu. Edyta Felsztyńska przyjechała do Włoch w 1990 roku, po latach wyszła za mąż, za Włocha Fabia Petrozzi w 1998 roku i ze związku tego urodził się w 2001 roku wspaniały syn Federico. Obaj mężczyźni żyją i mieszkają nadal w Ciampino koło Rzymu.
Edyta wstąpiła do stowarzyszenia Insieme, w którym działała do końca, pełniąc funkcję zastępcy przewodniczącej. Była osobą z mnóstwem pozytywnej energii, którą wykorzystywała aby pomagać innym. Kochała ludzi i pamiętając swoje ciężkie chwile na początku emigracji, starała się pomagać w rozwiązywaniu problemów nowo przybyłych na emigrację Polaków.
Posiadała niesamowitą siłę i energię oraz ogromną chęć i siłę do współorganizowania i organizowania różnych wydarzeń i ewentów oraz pomagania innym na wszelki możliwy sposób. Dzięki stowarzyszeniu organizowano również akcje charytatywne.
Mówiła zawsze:  „jak my sobie nie pomożemy, to nikt nam nie pomoże”.
Jej marzeniem było zjednoczyć całą Polonię i każde organizowane spotkanie zaczynało się od zaśpiewania piosenki:
„Bo wszyscy Polacy to to jedna rodzina”.
Edyta miała swoje motto, nie zmieniała ludzi, kochała ich i akceptowała takimi jakimi są. Bardzo duże wsparcie i wspaniałą współpracę otrzymała od wielu osób. Nazywała ich cichymi aniołami zawsze stojącymi obok. Była osobą pozytywnie myślącą, uczciwą, serdeczną, zawsze uśmiechniętą i niosącą pomoc każdemu potrzebującemu mimo swojej ciężkiej choroby.
Edyta Felsztyńska była wspaniałym przykładem i darem dla każdego, kto spotkał ją na swojej drodze.
A tak opowiada nam o Edytce jej mama, Urszula Felsztyńska:
„Córcia była zawsze wielką patriotką. Jej marzeniem było wrócić kiedyś do Polski z mężem i synem. Wcześniej pokazała im swój piękny kraj przyjeżdżając z nimi na wakacje i bardzo im się tu podobało. Gdy jej stan zdrowia już bardzo się pogorszył, to w rozmowie ze mną poprosiła, że gdy nastąpi już to najgorsze, to żeby pochować ją w Polsce, w rodzinnym grobowcu, i tak się stało”.

W czasie chemioterapii pomimo swojego cierpienia, zgodziła się wziąć udział w sesji zdjęciowej Sylwii Dombrowskiej i tak powstał book-fotograficzny poświęcony innym chorującym na raka.

do końca była niesamowicie dzielna w swojej chorobie i do końca udzielała się dla innych, nikomu nie pozwalała się smucić, uśmiechała się zawsze pomimo bólu i cierpienia… tak bardzo chciała żyć…
Ale nigdzie nie było ratunku a próbowaliśmy leczenia wszędzie i w Mediolanie, i w Warszawie, i w Szwajcarii, i Niemczech i w USA.
Dziękuję Wam za zaangażowanie i pamięć o mojej ukochanej Edytce” – kończy wypowiedź jej mama.

Dziękujemy Pani Urszuli Felsztyńskiej, synowi Federico i mężowi Fabio za możliwość i pomoc w zrealizowaniu tego projektu.

Jesteśmy dumni, że imieniem tak wspaniałej Polki i działaczki polonijnej mogliśmy nazwać nagrodę Osobowość Polonijna Roku.